Niewyczerpane zasoby płonacego lodu
Chcę dać świadectwo działalności Polaka dra Jana Krasonia w badaniach hydratów gazowych od początku. Nie pamiętam w którym roku dr Krasoń wracając z podróży służbowej odwiedził nas w Warszawie. Mówił wtedy o zasobach hydratów na Dalekim Wschodzie oraz na Morzu Czarnym. Być może był to początek lat 80. lub 90. ubiegłego wieku. Nie mam na ten temat wiarygodnej informacji. Przytoczę natomiast fragmenty naszej korespondencji z lipca roku 2014.
Po moim flircie z redakcją Przeglądu geologicznego opisanym w notce pt. O mnie, fizykach i Panu Ludwiczku przeczytałam tekst dra Jana Krasonia zamieszczony w majowym numerze 2014 r. tego miesięcznika. Osoby, które chcą się zapoznać z artykułem muszą go pobrać po otwarciu linkowanego numeru lub bezpośrednio tą ścieżką
Czytanie artykułu doktora Krasonia potwierdziło moją wcześniejszą opinię nt. degrengolady wydawnictw w III RP. Przy artykule był podany adres e-mail autora. Skorzystałam z niego pisząc list z przeprosinami za błędy w publikacji. Oto jego fragment:
Mój niepokój wzbudziła mizeria odkryć gazu w Teksasie - 2,14 mld m3 - toż to półroczna produkcja gazu w Polsce ;-)
Doktor Krasoń ucieszył się z nawiązanego przeze mnie kontaktu i w odpowiedziach opisał historię współpracy z redakcją i trudnościach związanych z dostępem do danych polskich w Polsce, w PIG - PIB!
O tym szkoda pisać. Oto fragment listu dotyczący geotermii oraz hydratów:
Geotermami też się po trosze zajmowałem (nb. szczególnie produktami ubocznymi, które można by produkować w czasie produkcji wód geotermalnych) oczywiście w Colorado, Californii a nawet w Nowej Zelandii.
Ponadto, proszę zauważyć, że moje propozycje poszukiwań gazu z hydratów gazowych, zaproponowane na Światowym Kongresie Geologicznym w 1992 roku w Kioto, po wielu badaniach i ostatnio opublikowanych wynikach próbach produkcji w 32. otworach wiertniczych w Nankai Trough (SE offshore Japan) w 2016 lub 2017 roku rozpocznie produkcję gazu. Proszę zobaczyć w Internecie, ze niektórzy eksperci przewidują, że to będzie większe odkrycie złóż gazu (nie tylko w offshore Japonii) niż gazu łupkowego.
Tak pisał do mnie śp. Jan Krasoń w lipcu 2014. Zmarł 21 stycznia 2015 roku, czyli pół roku po wymianie korespondencji z porcją informacji oraz linków do publikacji. Nie udało mi się nigdy nawiązać tak owocnych kontaktów z geologami w kraju, nawet z tymi, którzy piszą na tym portalu.
Mam nadzieję, że informacja o tym, co polscy geolodzy wnosili w przeszłości do geologii światowej, w tym zwłaszcza naftowej będzie interesująca dla młodych ludzi prowadzących na S24 dział Gospodarka. Gdy byłam bardzo młoda wysłuchałam także prelekcji dra Stanisława Wyrobka i mogę powiedzieć, że m.in. to, co wtedy usłyszałam miało wpływ na kształtowanie mojej zawodowej "wrażliwości" na rzeczy ważne w naszej pracy.
