Z anielskim spokojem przystępuję do drugiej odsłony relacjonowania tego co tworzę w podziemiach, które są domeną diabła. Zgodnie z dodanym przez Administratora tagiem, za który dziękuję, pozostanę w dalszym omawianiu konstrukcji przekroju przy zasobach węgla kamiennego w dwóch poziomach: 125 i 135.
Dla łatwości przejścia do kolejnego kroku ocen zasobów zestawiałam uproszczony przekrój z lekcji nr 1 wraz z myślowym urobkiem węgla wzdłuż przekroju. Urobek wciągamy z drugiej ćwiartki układu współrzędnych X,Y do znanej powszechnie pierwszej ćwiartki. Oś X jest dla nas powierzchnią ziemi na której budujemy z wirtualnych klocków lego mur węglowy o kształcie tego co jest pod spodem. Mur ma szerokość 1 metra i długość 900 m, bo tak mi się narysowało wczoraj. Tworzy go węgiel, który przy wirtualnym wydobyciu nie uległ rozdrobnieniu. Jego wysokość zależna jest od grubości pokładu 125 i 135 (pamiętamy, że z kilku powodów pokłady te są bliźniakami). Gdy interesuje nas pojedynczy pokład/poziom przyglądamy się obiektowi dolnemu (ciemniejszemu).
Moim hobby zawodowym było tworzenia map sumarycznych miąższości poziomów występujących w górotworze, tu - węgla, jako etapu do tworzenia map zasobności, np. map poziomów gazonośnych w rejonie Przedgórza Karpat. Niestety, takie prace nigdy nie powstały i zapewne nie powstaną. Mam nadzieję, że metodykę składania/sumowania dwóch poziomów węglowych będzie można łatwiej zrozumieć, wychodząc od konstrukcji przekroju. Mapy złożowe wykonuje się w dalszej kolejności na podstawie danych z przekrojów poprzecznych i podłużnych.
To co widnieje na rysunku nie przypomina wzniesienia o maksymalnej wysokości 3-4 m i rozciągłości 900 m. Zasoby surowca oblicza się z danych zebranych w tabelach i z nich tworzy się iloczyny lokalne oraz całościowe. Przekroje i wykresy dowolnych danych powstają w podobny sposób. W pewnym sensie potwierdzają one tezę, że geologia nie jest nauką. Geologia wykorzystuje metody naukowe do opisu budowy skorupy ziemskiej.
Była mowa o tabelach. Oto i ona:
Dane do konstrukcji przekroju od punktu początkowego "O" o ustalonych z mapy topograficznej współrzędnych i o dowolnym azymucie linii prostej przekroju |
|||||||||||
Przekrój A-A’ |
X, m |
100 |
200 |
300 |
400 |
500 |
600 |
700 |
800 |
900 |
1000 |
Poziom-125 |
strop, m |
-125,0 |
-125,5 |
-126,0 |
-127,0 |
-127,5 |
-127,8 |
-127,0 |
-126,0 |
-125,5 |
-125,0 |
spąg, m |
-125,0 |
-126,0 |
-127,0 |
-128,8 |
-129,0 |
-129,5 |
-128,8 |
-127,0 |
-126,0 |
-125,0 |
|
Poziom-135 |
strop, m |
-135,0 |
-135,5 |
-136,0 |
-137,0 |
-137,5 |
-137,8 |
-137,0 |
-136,0 |
-135,5 |
-135,0 |
spąg, m |
-135,0 |
-136,0 |
-137,0 |
-138,8 |
-139,0 |
-139,5 |
-138,8 |
-137,0 |
-136,0 |
-135,0 |
|
P1, miąższość |
m |
0,0 |
0,5 |
1,0 |
1,8 |
1,5 |
1,7 |
1,8 |
1,0 |
0,5 |
0,0 |
P2, miąższość |
m |
0,0 |
0,5 |
1,0 |
1,8 |
1,5 |
1,7 |
1,8 |
1,0 |
0,5 |
0,0 |
Suma miąższości |
m; m3/m2 |
0,0 |
1,0 |
2,0 |
3,6 |
3,0 |
3,4 |
3,6 |
2,0 |
1,0 |
0,0 |
Zasoby w sektorach 100 metrowych |
m3/100 m2 |
0 |
50 |
150 |
280 |
330 |
320 |
350 |
280 |
150 |
50 |
Do tabeli z ćwiczeń nr 1 dodane zostały wyliczenia miąższości pokładów w punktach co 100 metrów. Na ich podstawie został narysowany wyżej przedstawiony przekrój wyekstrahowanego z górotworu węgla (czyli ładna hałda ;-). Konstrukcja tej hałdy jest kanciasta, bez wygładzania linii na wykresach. Pozostaje do obliczenia objętość opisanego przed rysunkami muru węglowego. W tabeli podałam Zasoby w sektorach 100 metrowych i zapisałam je na końcu sektora. Maksymalna miąższość węgla w dwóch poziomach wynosi 3,6. Najzasobniejszy sektor ma średnią miąższość 3,5 m (500-600).
Wirtualny mur z węgla ma objętość 1960 m3, w sektorach o miąższości większej od 1 metra 1560 m3, a 400 m3 w strefach brzeżnych gdzie poziomy wyklinowują się od 1 m do zaniku pokładów na skrzydłach.
Można te wielkości podać w tonach. Gęstość węgla kamiennego wg danych dostępnych w internecie wynosi 1200-1400 kg/m3. Czysty węgiel w brylantach ma gęstość trzykrotnie większą. Gdy mowa o brylantach, dodam inny obraz:
Wersja wygładzona wykresu miąższości dwóch pokładów węgla, z podrasowaniem konturówką górnej wargi. Tyz piknie!
___________
Wprowadzenie do myślenia o przekroju trzech wymiarów (kubatury) - u mnie przekrój, to nie linia i płaski obraz lecz plasterek o grubości 1 m, ma ułatwić dochodzenie do celu: Całkowania tego co nas interesuje w przestrzeni geologicznej. Takie postępowanie staje się jasne dla każdego, kto wykorzysta przekroje hybrydowe zawierające nie tylko dane geologiczne (struktura, litologia). Przypomnę omawianą kiedyś w notkach o geotermii w utworach liasu, porowatość piaskowców. Jest to współczynnik wyrażony w procentach. Nie pamięta się z reguły, że aby ustalić ten współczynnik bada się próbki o określonej objętości. W geologii nie przyjmuje się możliwości występowania porowatości 100%, jaką stwierdzamy np. w jaskini. Jaskiń nie rysuje się na mapach porowatości ;-) Jednym słowem, zjawiska krasowe nie poddają się opisowi stosowanemu w geologii inżynierskiej czy naftowej.
Komentarze