wzmianka wzmianka
668
BLOG

Rokossowski i pochodnie

wzmianka wzmianka Rozmaitości Obserwuj notkę 11

Pochodnie niesione przez tłum widziałam po październiku 1956 r. na ulicy przed dworcem we Wrocławiu, na którym przesiadałam się w częstych podróżach do pociągu innej relacji. Oczekiwanie skracałam wyjściem na ulice. W tamten wieczór zobaczyłam pochód z dwoma szpalerami pochodni po stronach zewnętrznych. Ludzie skandowali tylko jedno zdanie:

Rokossowski uciekaj z Polski!

Czy to był tłum faszystowski? Były  to ziemie niedawno odzyskane i może jakiś faszysta ten pochód zorganizował? Hasło było słuszne, a pochodnie niestosowne?

wzmianka
O mnie wzmianka

Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie. Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości